Franciszek Możdżeński – syn Michała i Katarzyny z Włodarczyków – urodził się w 1870 r. W 1893 r. zawarł związek małżeński z Kazimierą (z domu Tomaszewską) w kościele parafialnym w Żbikowie. Po czterech latach małżonkowie – wobec braku potomstwa – adoptowali córkę – Zofię Świączkowską. Wkrótce potem w odstępach czteroletnich urodzili się: Edmund (1900 r.), Felicja (1904 r.) i Genowefa (1908 r.). Powiększenie rodziny, mieszkającej w Pruszkowie przy ul. Klonowej (później przemianowanej na Daszyńskiego), wymagało poprawy warunków lokalowych. Franciszek, zatrudniony w majątku Potulickich, dorobiwszy się własnego konia i zaprzęgu, ciężką pracą zarabiał na utrzymanie rodziny i pobudowanie domu. Jednopiętrowa czynszowa kamienica stanęła przy ul. Chopina. Wybuch I wojny światowej, a potem kryzys gospodarczy, znacznie skomplikował sytuację. Kamienica została sprzedana tuż przed wymianą waluty. Wskutek olbrzymiej dewaluacji, można było z tej transakcji otrzymać pieniądze zaledwie na zakup niewielkiej działki przy ul.Owocowej nr 10 (potem noszącej nr 13). Aby nie stracić dachu nad głową, rodzina uzyskała u nabywcy sprzedanego domu (rodziny Rogińskich) zgodę na zamieszkanie w jego suterenie. Na postawienie jednorodzinnego domu na nabytej działce musiał zostać zaciągnięty znaczny kredyt. Początkowo powstała jedynie oficyna. Dobudowanej frontowej części budynku Franciszek już nie doczekał. Wskutek nowotworu żołądka zmarł w kwietniu 1932 r. Został pochowany na cmentarzu w Pruszkowie. Zachował się w pamięci potomstwa jako bardzo dobry, wyrozumiały ojciec, bardzo dbający – na miarę swych możliwości finansowych – o kształcenie swych dzieci.
Oprac. Hanna Wasiak